Prawdziwym bohaterem tej epickiej sagi dwóch rodów, prowadzącej czytelnika przez tysiąc lat ich dziejów, jest Rzym miasto i jego mieszkańcy. Wplatając historię, legendę i najnowsze odkrycia archeologiczne w dynamiczną narrację, Steven Saylor tchnął nowe życie w dramat pierwszego tysiąclecia Wiecznego Miasta od chwili jego założenia poprzez meandry zadziwiającej drogi do roli stolicy najpotężniejszego w dziejach imperium. Rzym przypomina tragedię bohatera i zdrajcy Koriolana, zdobycie miasta przez Galów, najazd Hannibala, zacięte zmagania polityczne między patrycjuszami i plebejuszami, a wreszcie śmierć republiki z chwilą triumfu i wkrótce potem zabójstwa Juliusza Cezara. świadkami, uczestnikami, a czasem głównymi aktorami dramatu są potomkowie starych rodów Potycjuszów i Pinariuszów. Rolę łącznika między pokoleniami pełni tajemniczy talizman, odwieczny jak samo miasto. Steven Saylor, historyk, jest autorem uznanego przez krytyków i uwielbianego przez czytelników cyklu powieści Roma sub rosa, wydanego w osiemnastu językach, także w wersji polskiej przez REBIS, pojawiał się też w roli eksperta od polityki i realiów codzienności starożytnego Rzymu w telewizyjnych filmach dokumentalnych nadawanych w wielu krajach na kanale History Channel. Rzym historyczna panorama, ludzki dramat i porywająca opowieść jest jego największym literackim osiągnięciem.
Анни-Мари про Петросян: Дом, в котором... (Современная проза, Магический реализм)
18 11
Книга странная. Необычная и ни на что не похожая. Собственно, хоть какие-то параллели я лично смогла провести только с книгой "Мастер и Маргарита". И вовсе не потому, что они похожи. Просто в обеих книгах присутствует то, ………
Nicout про Резанова: Чудо и чудовище (Историческое фэнтези)
18 11
дурацкий знак качества"
Давно, во времена совка, прошел международный конгресс детективов. Утром выясняется, что около кровати председателя конгресса кто-то насрал. Начинают допрашивать делегации. Французы говорят - это ………
mazay про Arladaar
18 11
Жеке сегодня, как минимум, под 70. Так что Аня могла бы быть Жекиной внучкой. Тем более, что писал, всё-таки, мужчина. Или диктовал!